Idzie nowe

Blog jakiś czas temu zamilkł prawie zupełnie. Z ostatniego czasu gdzieś tylko jedna majowa notka, w dodatku opublikowana niedawno, bo coś się zacięło i została w "roboczych". 

Wiele razy zastanawiałam się przez ten czas nieobecności, czy by tu nie wrócić. A jednak działo się tak wiele, że nie miałam ochoty i czasu na pisanie. I teraz nie wiem, czy/jak często znajdę chęć i czas. Spróbuję. Pewnie bardziej dla siebie, bo do "powrotu" skłania mnie szczególnie lektura starych notek - to żywy dowód na to, jak bardzo wszystko się zmienia. We mnie i wokół mnie. I że ślad, jaki zostawia ten blog, pozwala mi wracać czasem do siebie samej (i to wcale nie w jakimś sentymentalno-emocjonalnym sensie, raczej w bardzo racjonalnym). Poza tym, wiele ciekawych spraw często umyka, może choć niektóre dam radę tu ocalić.

Jako że już miewałam podobne przerwy w blogowaniu (niewynikające co prawda z tak wielkich życiowych zmian), czuję przez skórę, że coś się w owym blogowaniu zmieni. Zwykle wspomniane przerwy skutkowały zmianą miejsca blogowania ("bo nuda") - tym razem, ograniczę się do "kosmetyki" w tym miejscu. Mniejszej lub wiekszej, jeszcze nie wiem. 

Zatem kolejny raz wracam. Jak to mówią - kto ma oczy, niechaj czyta. Czy jakoś tak. Może okaże się, że warto.

Komentarze

  1. Dobrze, że wróciłaś. Ja na pewno będę czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, naprawdę nie spodziewałam się, że Ktoś tu jeszcze zagląda. :) Miło mi, a moja motywacja rośnie.

      Usuń
    2. Ja też, ja też pamiętam i jestem bardzo ciekawa co to za zmiany:)

      Usuń
  2. I ja, i ja też! Aż może też coś napiszę, jak mi się wielkie zmiany życiowe uspokoją trochę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz koniecznie! No i... powodzenia, przy tych zmianach. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli w jakiś sposób poruszyło Cię to, co napisałam, możesz zostawić komentarz. Będzie mi miło móc go przeczytać.

Popularne posty