Świąteczny czas

Dziś już wigilia... 
Ostatni tydzień przygotowania do świąt Bożego Narodzenia był niezwykle aktywny, ale pełny też dobrych spotkań, radości i refleksji. 
Poza tym, w tzw. między czasie nie-zdarzył się koniec świata.

Teraz tylko ostatnie porządki, przygotowanie wigilii i można zacząć świętować.
Tegoroczne święta są dla mnie takie... inne. Przed nami dwie wieczerze wigilijne, czas podzielony między dwa rodzinne domy - między dwa razy więcej bliskich osób! Bałam się, że będzie niespokojnie, stresowo i w ogóle. Ale nie jest. I nie zapowiada się, żeby było.

Czekajmy więc, na to Boże Narodzenie!



Komentarze

Popularne posty