Tak nijak
Jakoś tak się nie układa. Sesja się piętrzy, a ja chyba po raz pierwszy zupełnie nie mam pomysłu jak ją ogarnąć. Momentami mam wrażenie, że nie jestem w stanie tego zrobić.
Za dużo, za szybko. Za bardzo na raz.
A ja mam w tym wszystkim za mało siły.
I może trochę za mało wiary w to, że się uda.
I jeszcze ta pogoda. Zimno, szaro, buro i ponuro.
I nawet niespecjalnie mnie cieszą niektóre rzeczy.
Te, które powinny cieszyć zawsze i te, które powinny cieszyć zwłaszcza teraz.
No. Ale przynajmniej ładna nuta na koniec tego mało optymistycznego wpisu.
Za dużo, za szybko. Za bardzo na raz.
A ja mam w tym wszystkim za mało siły.
I może trochę za mało wiary w to, że się uda.
I jeszcze ta pogoda. Zimno, szaro, buro i ponuro.
I nawet niespecjalnie mnie cieszą niektóre rzeczy.
Te, które powinny cieszyć zawsze i te, które powinny cieszyć zwłaszcza teraz.
No. Ale przynajmniej ładna nuta na koniec tego mało optymistycznego wpisu.
U mnie ostatnio było kilka takich szarych dni, przez które mój nastrój był do niczego. Ale dzisiaj w końcu wyszło słońce i uwierz mi - jest o niebo lepiej. U ciebie na pewno też tak będzie. :)
OdpowiedzUsuńNo jest trochę lepiej. I w sesji coraz więcej się klaruje:)
UsuńNo i bardzo mnie to cieszy:)
UsuńA ja już dzisiaj po sesji:) A już myślałam że nigdy się nie skończy. Życzę powodzenia i dużo siły:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Przyda się.
UsuńŻyczę powodzenia i również dużo sił. Uff jak dobrze mieć to już za sobą. ;P
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTak... Ja podczas każdej sesji mówię, że już mi się nie chce studiować, ale potem mi przechodzi. ;)