Turnau
Zakochałam się w nim niemal od pierwszego słyszenia.
Pewnego razu usłyszałam jego piosenkę w jakimś programie telewizyjnym (to była Bracka) i zaczęłam namiętnie poszukiwać jego utworów w sieci.
To było jakieś trzy lata temu. Pisałam nawet wtedy o tym na ówczesnym blogu.
Bardzo chciałam się znaleźć kiedy na jego koncercie. Spotkać go na żywo i przekonać się choć trochę, jaki jest człowiek, który tworzy muzykę, którą tak bardzo lubię.
Nigdy mi się to jednak nie udawało. Aż do dziś!
Tydzień temu przez przypadek znalazłam informację o programie firmy Yamaha pt. Pianino w każdym domu. Ambasadorem tej akcji stał się nie kto inny, a Grzegorz Turnau. W ramach tego programu jeździ on po całym kraju z recitalami.
Jeden z nich odbył się dziś w warszawskim salonie muzycznym Riff przy Nowym Świecie.
Spodziewałam się krótkiego koncertu - paru piosenek i już. Wszak to tylko promocja akcji. Koncert jednakże przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
Zaskoczył nie tylko swoją długością i niekończącymi się bisami.
Była kameralna atmosfera i swobodny nastrój - nie wielkiego wydarzenia, a takiego sobie wspólnego muzykowania. Bo też publiczność żywo reagowała na występ pana Turnaua.
Był utwór na pianino i fortepian przy spontanicznym udziale jednego z widzów i wszystkim znane piosenki - śpiewane z publicznością.
Było zapominanie tekstu przez Artystę i przypominanie przez słuchaczy.
Wspaniała atmosfera i muzyka. Wspaniały Artysta.
Utalentowany, a jednocześnie skromny - z niesamowitym dystansem do siebie i z poczuciem humoru.
Mam nadzieję, że uda nam się być jeszcze na niejednym koncercie Grzegorza Turnaua.
A ze swej strony wszystkim gorąco polecam tę muzykę.
Tymczasem - Bracka:
Pewnego razu usłyszałam jego piosenkę w jakimś programie telewizyjnym (to była Bracka) i zaczęłam namiętnie poszukiwać jego utworów w sieci.
To było jakieś trzy lata temu. Pisałam nawet wtedy o tym na ówczesnym blogu.
Bardzo chciałam się znaleźć kiedy na jego koncercie. Spotkać go na żywo i przekonać się choć trochę, jaki jest człowiek, który tworzy muzykę, którą tak bardzo lubię.
Nigdy mi się to jednak nie udawało. Aż do dziś!
Tydzień temu przez przypadek znalazłam informację o programie firmy Yamaha pt. Pianino w każdym domu. Ambasadorem tej akcji stał się nie kto inny, a Grzegorz Turnau. W ramach tego programu jeździ on po całym kraju z recitalami.
Jeden z nich odbył się dziś w warszawskim salonie muzycznym Riff przy Nowym Świecie.
Spodziewałam się krótkiego koncertu - paru piosenek i już. Wszak to tylko promocja akcji. Koncert jednakże przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
Zaskoczył nie tylko swoją długością i niekończącymi się bisami.
Była kameralna atmosfera i swobodny nastrój - nie wielkiego wydarzenia, a takiego sobie wspólnego muzykowania. Bo też publiczność żywo reagowała na występ pana Turnaua.
Był utwór na pianino i fortepian przy spontanicznym udziale jednego z widzów i wszystkim znane piosenki - śpiewane z publicznością.
Było zapominanie tekstu przez Artystę i przypominanie przez słuchaczy.
Wspaniała atmosfera i muzyka. Wspaniały Artysta.
Utalentowany, a jednocześnie skromny - z niesamowitym dystansem do siebie i z poczuciem humoru.
Mam nadzieję, że uda nam się być jeszcze na niejednym koncercie Grzegorza Turnaua.
A ze swej strony wszystkim gorąco polecam tę muzykę.
Tymczasem - Bracka:
14. listopada...
OdpowiedzUsuńteż salon muzyczny...
inna część W-wy.
To co, idziemy? :D
UsuńNo jasne, że tak.
Usuńznam już czas i miejsce:)
Turnau ma w sobie taką magię. krakowską magię...
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy Krakowską, ale coś w tym jest na pewno. ;)
UsuńSłuchałam namiętnie Turnaua w liceum i na studiach (polonistyka UJ na Gołębiej, prostopadłej do Brackiej). Uwielbiam zwłaszcza Bracką, Między nami, Różę Wiatrów, Słowiczą, Linoskoczka... I oczywiście:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=pgWkjbbgKTY
:)
Znów wędrujemy... ;)
UsuńTo jedna z moich ulubionych - potrafię ją podśpiewywać kilka dni pod rząd. :D
Ja mam jednek inny gust:)
OdpowiedzUsuńNudno by było jakby wszyscy mieli taki sam. :D
UsuńW Cichoszy się zakochałam bardzo, bardzo mocno. <3
OdpowiedzUsuń