Do przodu

Spieszę donieść, że czarna dziura w mojej głowie nie była na tyle głęboka, żeby nie zaliczyć egzaminu z językoznawstwa. A wynik nawet wpisuje się w "równy nurt" tej sesji, więc nie mam na co narzekać.
Teraz przede mną jeszcze dwa duuuże egzaminy i jeden mniejszy.
Nadal mi się nie chce, ale to, że już bliżej niż dalej, jakoś motywuje.
 Wierzę, że się uda.
Tyle już się udało, to czemu to nie? :)

Za oknem słońce, które zdecydowania dodaje chęci do życia.

A i wczorajsza pizza w małym mieście jakoś mnie pozytywnie nastroiła. ;)

Wracam do nauki. Teraz na tapecie gramatyka historyczna i teoria literatury. Samo dobro.

Komentarze

  1. No i pięknie! Gratulacje i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnia pizza, w małym mieście, na malutkim stole, który miał właściwie tylko 2 nogi...
    i stał na "tarasiku";)
    Ech ta miniaturyzacja.

    Cieszę się i gratuluję;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłej nauki i powodzenia w dalszych egzaminach:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli w jakiś sposób poruszyło Cię to, co napisałam, możesz zostawić komentarz. Będzie mi miło móc go przeczytać.

Popularne posty