Bez wstępu

Otóż nie powinno być wstępu.
Nie zaczynam bowiem blogowania, nie jestem w tym nowa, nie będę też zanadto opowiadać osobie.
Cóż to będzie w tym miejscu...Hm, trudno powiedzieć.
Pewnie okaże się. "W praniu".
W każdym razie znajdą się tu wrażenia, mniej lub bardziej osobiste refleksje.
Albo impresje.
Coś, co wzrusza, porusza, motywuje lub sprawia, że ręce opadają.

Piszę od pewnego czasu. Najpierw był blog na Onecie, gdzie zapisał się kawał niezły mojej historii.
Aktualnie goszczę też na Blog.pl
Postanowiłam jednak spróbować swoich sił tutaj.
Z trochę - może - innej strony.

Być może spodoba mi się i zostanę na dłużej.


Komentarze

Popularne posty