Szczególny czas

Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. Hbr 10, 24
Tak brzmi hasło tegorocznego Wielkiego Postu, które znalazło się orędziu Benedykta XVI na ten czas.
Miałam owo orędzie przeczytać na samym początku Postu, ale wyleciało mi to początkowo z głowy. Może przez brak czasu w ogóle w tym tygodniu.
A potem otworzyłam skrzynkę pocztową i znalazłam tam, przesłany przez koleżankę, tekst orędzia.
Tak to jest, że czasem pojawi się Ktoś, kto przypomni. I dobrze.:)

O samym orędziu napisałam tutaj, więc nie będę się powtarzać.

Natomiast, co do samego Wielkiego Postu...

Co roku jest to dla mnie wyjątkowy okres. Czasem zdarza mi się "przebiec" Wielki Post. Nawet często. Taka moja natura. 
Co roku chcę, żeby tak nie było. Albo żeby chociaż w tym biegu nie zgubić tego czasu. W zeszłym roku udawało się średnio.
W tym roku - mam zamiar podjąć bardziej drastyczne środki, żeby cel osiągnąć. ;)
Oczywiście żartuję. Bo też "osiągnięcie celu" sensem Wielkiego Postu nie jest.
Wszak już jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że powołaniem Chrześcijanina jest dążenie do świętości, a nie do doskonałości.

Ale co do tych środków, to mam jeden poważny projekt na Wielki Post
To samo pozwoliło mi dobrze przeżyć Adwent. Mimo często szalonego tempa mojego życia.

No i - a propos tempa życia - czas do książek.

Komentarze

Popularne posty